Kij i marchewkę zostaw na inna okazję, czyli jak zwiększyć swoją motywację.

 Wszedzie kije lub marchewki! Od najmłodszych lat wbijw się nam do głowy, że warto się uczyć, ponieważ dostaniemy dobrą ocenę, a rodzice będą z nas dumni. W klasach co i rusz słyszy się pytanie, a czy to będzie sprawdzianie? Większość z nas nie uczyła się dlatego, żeby stać się mądrzejszym człowiekiem, ale po to, aby zaliczyć kolejny test i mieć go z głowy. Wielokrotnie zamiast posłuchać wewnętrznego głosu, który podpowiadał, że w tym wszystkim może być jakiś głębszy sens kułem na pamięć definicje i bezmyślnie powtarzałem dany temat tylko do momentu, kiedy ktoś spytał się: A, B, C czy może jednak D? Ta sytuacja odnosi się nie tylko do nauki, ale również do biznesu. Zarówno szef jak i pracownik powie, że głównie pracuje dla pieniędzy. Na pewno znajdą się jakieś inne motywy: fajna atmosfera, dobrzy znajomi, czy dodatki w postaci karty multisportu, ale myślę, że na pierwszym miejscu będą pieniądze. Nie uważam, żeby było to coś złego, ale patrząc na badania takie podejście może być po prostu nieefektywne. Jeśli ktoś myśli, że im więcej będzie zarabiał, tym bardziej będzie mu się chciał pracować, jest w błędzie. No, ale nie do końca… Znajdzie się parę przypadków kiedy to tak działa, ale o tym za chwilę. Co nauka mówi o motywacji wewnętrznej? Zacznijmy od naszych popędów.

Continue reading Kij i marchewkę zostaw na inna okazję, czyli jak zwiększyć swoją motywację.